Co to jest podatek?

Spis treści

 

Co to jest podatek?

„Przymusowe, zalegalizowane złodziejstwo” – odpowiadał na tytułowe pytanie Murray Newton Rothbard (1925-1995), amerykański ekonomista i publicysta, uczeń Misesa.

Można się nie zgadzać z tak radykalnym ujęciem zagadnienia. Jednak trudno nie przyznać, że jest w nim przynajmniej ziarno prawdy. Wyobraźmy sobie, że łączne opodatkowanie wynosi 100%, czyli po zapłaceniu podatku dochodowego, VAT, akcyzy itd. obywatel zostaje z pustą kieszenią, mimo że harował w pocie czoła przez cały miesiąc. Czy taki podatek nie byłby złodziejstwem, a nawet niewolnictwem? A czy podatek 99% nie byłby złodziejstwem? A 98%,...i tak dalej? Przecież o tym, czy coś jest kradzieżą, czy nie, nie przesądza wartość przywłaszczonych dóbr, lecz sposób ich przywłaszczenia! Nie sposób wykazać, że podatek w wysokości 50% dochodów jest kradzieżą, a podatek w wysokości 49% już nią nie jest.

 

W ostatnich dniach okazało się, że nasz rząd utworzony przez partię "liberałów" przymierza się do podniesienia podatków, prawdopodobnie podatku VAT i składek rentowych. Jest to o tyle dziwne, że każdy liberał gospodarczy dobrze wie, iż podniesienie podatków często skutkuje zmniejszeniem wpływów do budżetu. Tymczasem nasi "liberałowie" w ogóle się nad tym nie zastanawiają, koncentrując się wyłącznie na tym, ile pieniędzy im potrzeba do załatania "dziury" budżetowej, która wyłoniła się nagle niczym królik z kapelusza prestigidatora.

 Myślenie o gospodarce w krawieckich kategoriach "łatania dziur" ma jedną zaletę: myślącemu krawcowi daje poczucie spełnionego obowiązku. Poza tym niestety ma same wady, gdyż pomija zasadniczy problem: ktoś musi wyprodukować materiał na łatę. Czy znajdą się chętni do produkowania czegoś, co ma posłużyć wyłącznie do łatania dziury, która powstała w wyniku nieodpowiedzialnej polityki różnych rządów? Obawiam się, że nie. Skutkiem podwyżki podatków będzie być może krótkookresowy wzrost wpływów budżetowych, a następnie fala bankructw i ucieczka w szarą strefę.

 

Bankructwa i ucieczka w szarą strefę to nic innego, jak dowód na to, że opodatkowanie zawiera w swej istocie element złodziejstwa. Okradany wprawdzie godzi się, chcąc nie chcąc, na to, żeby mu zabierać 10%, 20%, ale jeśli mu się zabierze 50% czy 90%, przestaje pracować, buntuje się, ucieka albo po prostu umiera z głodu, a to z pewnością nie przysporzy budżetowi pieniędzy.

 

Witold Falkowski

 

 

LOGO Bazy map200x149

Licznik odwiedzin

Odsłon artykułów:
426859